Czy kiedykolwiek doświadczyłaś sytuacji, gdy było Ci trudno zabrać się do działania? Nawet chciałaś coś zrobić, lecz brakowało Ci zapału, energii, motywacji? Im dłużej myślałaś o tym, co jest do zrobienia, tym mniej Ci się chciało. Tak mijały kolejne minuty, godziny, dni, czasem i tygodnie…a działania nie posuwały się do przodu. Przypuszczam, że wiesz dokładnie, co mam na myśli ;)
Jak myślisz, czy jest coś takiego, jak brak motywacji?
Prawda jest taka, że motywację mamy zawsze, tak, tak, zawsze. Tylko nie zawsze do tego, co w danym momencie jest ważne i priorytetowe. Cały szkopuł w tym, aby tę motywację, która odciąga Cię od kluczowego celu przełożyć na to, by Cię wspierała w dążeniu do jego realizacji.
Czy zauważyłaś, że kiedy naprawdę czegoś chcesz i naprawdę jesteś zmotywowana, by to uzyskać, to stajesz się twórcza, kreatywna i stajesz się najlepszą wersją samej siebie, jaką możesz być.
Co Cię motywuje do działania?
Często spotykam się ze stwierdzeniem, że do działania motywują ludzi pieniądze (szczególnie dostrzegalne jest to na gruncie zawodowym). Dlatego opowiem Ci historię pewnego małego chłopca…
To był dzień 7 urodzin Tomka, na które otrzymał piłkę nożną. Zadowolony z prezentu chłopiec biegał cały czas po mieszkaniu, próbując kozłować, kopać, wrzucać z daleka do kosza i nawet uderzać główką. Niestety tego dnia i przez kolejne pogoda nie sprzyjała wyjściu na zewnątrz. Dla pozostałych domowników było to dość dokuczliwe, a zarazem niebezpieczne, gdyby Tomek uderzył w okno lub lustro. Rodzice zastanawiali się, co zrobić, by móc usłyszeć własne myśli i mieć choć chwilę ciszy. Wiedzieli, że jeśli zabiorą chłopcu piłkę, to wybuchnie awantura. Jeśli poproszą o spokojniejszą zabawę, zacznie on z jeszcze większą energią biegać. Wówczas to tacie wpadła do głowy pewna myśl. Poszedł do synka, wyciągnął z kieszeni 5 złotych, wręczył mu je i powiedział „Brawo Tomek! Pięknie bębnisz. Masz tutaj w nagrodę trochę pieniędzy”. Następnego dnia uradowany chłopak odbijał piłkę jeszcze bardziej intensywnie, oczekując zapłaty. Tata wyjął więc 2 złote z kieszeni i wręczył synowi mówiąc „Dzisiaj mam tylko 2 złote”. Kolejnego dnia Tomek postanowił jeszcze donośniej bawić się piłką, lecz pomimo trudów tata zaproponował mu tylko 10 groszy. W odpowiedzi na to chłopak rzucił piłką i krzyknął „Za te 10 groszy to sam się baw piłką!”
Jaki z tego morał?
Morał z tej historii jest bardzo prosty. Motywacja oparta na czynnikach zewnętrznych prowadzi donikąd lub do negatywnych skutków. Zobacz, Tomek na początku był mega zmotywowany do tego, żeby całymi dniami grać w piłkę, to był jego cel. Kiedy zaczął dostawać za to wynagrodzenie, które stopniowo malało, utożsamił zabawę z czymś, co powinien robić, żeby dostać pieniądze. Kiedy pieniądze były marne rzucił swoją zabawkę w kąt, a przecież jeszcze przed chwilą był bardzo zaangażowany w grę bez wynagrodzenia.
Gwarantuję Ci, że wykonując jakąś czynność tylko dla korzyści materialnych, Twój zapał szybko ostygnie. Prawdziwej motywacji, która będzie pchać Cię do działania zacznij szukać w sobie.
Co możesz zrobić, gdy Twoja motywacja spada?
Teoretycznie masz dwa wyjścia: zaakceptować to i nie podejmować żadnego działania lub to zmienić. Może pomyślałaś nawet o zmianie tego stanu rzeczy, lecz…no właśnie, jak to zrobić?
Chciałabym przedstawić Ci kilka pomysłów, które sama wcieliłam w życie, jak również te, które pochodzą od moich Klientek. Może znajdziesz wśród nich coś dla siebie i Twoja motywacja wzrośnie.
- Gdy myślisz o zadaniu, które jest do wykonania, skieruj swoje myśli na korzyści wynikające z jego realizacji. Co da Ci wykonanie tego zadania, czy podjęcie działania? Co dzięki temu będzie możliwe? Klasycznym przykładem jest nauka języków obcych. Np. chciałabyś mówić biegle w języku angielskim, lecz na samą myśl, że wiąże się to z wkuwaniem słówek i zasad gramatycznych, czujesz zniechęcenie i znużenie. W tej sytuacji poszukaj korzyści – przykładowo, dzięki znajomości angielskiego będziesz mogła czytać obcojęzyczne książki, oglądać interesujące filmy w wersji oryginalnej, porozumiewać się z innymi ludźmi, gdy jesteś za granicą, a może też czuć się swobodniej w relacjach biznesowych.
- Jeśli należysz do osób, które lubią pracę z kalendarzem, to zaplanuj swoje zadania. Pod koniec każdego tygodnia wygospodaruj chwilę, by zastanowić się, co jest do wykonania w kolejnym tygodniu. Jest to także doskonały moment, by przejrzeć swoje notatki z ubiegłego tygodnia i z radością odhaczyć to, co dałaś radę zrealizować. Pewnie będzie tego sporo, a to zazwyczaj korzystnie wpływa na motywację. Doceń siebie, że tak wiele zrobiłaś i pomyśl o nagrodzeniu siebie.
- Jeśli zadanie jest duże, spróbuj podzielić je na etapy. Po ukończeniu każdego etapu warto się nagrodzić. To wpływa pozytywnie na motywację.
- Czasami pomaga zmiana miejsca. Np. jeśli masz do napisania raport i zazwyczaj robisz to przy swoim biurku, to już samo to miejsce może działać odpychająco. A może mogłabyś wykonać to zadanie gdzie indziej, np. w kawiarni, przy ciepłej i pysznej kawie. Zmiana miejsca zazwyczaj wpływa pozytywnie na kreatywność.
- Obejrzyj otoczenie, w którym funkcjonujesz. Może jest tak, że coś lub ktoś zabiera Ci energię? Rozejrzyj się wokół siebie, popatrz na przedmioty będące blisko. Może to one pochłaniają Twój czas (np. komputer, Facebook, sterta papierów do przejrzenia, głośni współpracownicy itp.). W miejscu, w którym często przebywasz powieś obraz lub postaw rzecz, która kojarzy Ci się pozytywnie z działaniem lub zadaniem.
- Poszukaj osoby, która ma podobne zadanie do wykonania, co Ty. Razem łatwiej jest osiągnąć cel. Na niektórych korzystnie wpływa współpraca, na innych rywalizacja. Sama zdecyduj, co motywuje Ciebie.
- Dobrym pomysłem może być także powiedzenie o swoich zadaniach do wykonania innej osobie (np. współpracownikowi lub coachowi). Razem łatwiej jest przezwyciężyć chwile spadku zaangażowania. Z drugiej strony może łatwiej Ci będzie wykonać zadanie, aniżeli przyznać się komuś, że tego nie zrobiłaś. Poza tym rozmowa z drugą osobą ma też tę zaletę, że masz okazję popatrzeć na swoją sytuację z perspektywy innej osoby, z dystansem.
- A jeśli już naprawdę, ale to naprawdę Ci się nie chce, to zastanów się: dlaczego. Co najbardziej Cię powstrzymuje? Jaka myśl? Jakie ograniczające przekonanie lub brak jakich zasobów. Poszukaj (sama lub wspólnie z drugą osobą) sposobu na pokonanie tych przeszkód.
I co Ty na to? Znalazłaś jakiś sposób, który chcesz wypróbować? Chętnie przeczytam Twój wpis w komentarzu.
Jeśli chcesz porozmawiać na temat rozwoju Twojej kariery lub sytuacji zawodowej, to zapisz się na konsultację wstępną.
Zapraszam Cię do kontaktu
Marta Jagodzińska
Konsultant HR, Coach ICF PCC, Psycholog
tel. +48 600 245 200
e-mail: kontakt@martajagodzinska.pl