blogkarieraodporność psychicznatransformacja wewnętrznazaangażowanie

Wyznaczanie celów nie działa

Czy też masz takie obserwacje, że ostatnio coraz więcej mówi się o wyznaczaniu celów i o tym, jak to jest ważne i prowadzi do sukcesów? Gdzie bym się nie obejrzała, to widzę cytaty, artykuły, wypowiedzi, nagrania video temu poświęcone. Nośne myśli wielkich i mądrych aż krzyczą do nas i niemalże wyskakują z ekranu, chcąc na siłę wbić się i zadomowić w naszym życiu.

Możliwe, że odczuwasz coraz większą presję, że „powinnaś” mieć jakieś cele. Możliwe, że wszyscy znajomi i rodzina wokół je mają. A Ty? Tak bardzo byś chciała, ale….

Właśnie, o co chodzi z tym „ale”?

I. Wiesz co, bo to wcale nie chodzi o zwykłe „wyznaczenie sobie celu”. Chodzi raczej o porządne zastanowienie się w ciszy, spokoju i najlepiej w samotności nad swoim życiem. Nad tym, czego Ty tak naprawdę chcesz od życia. Nie Twoja koleżanka, nie partner, nawet nie Twoi rodzice. Tylko Ty!!!

Wiem, jak łatwo jest ulec pokusie słuchania innych, przyjmowania ich stylu życia i postrzegania ich marzeń jako swoje własne pragnienia. Wiem też, jak ci inni (skądinąd ważni dla nas ludzie) chętnie biorą udział w zbiorowym mówieniu nam co, jak, z kim, dlaczego i podważaniu każdego pomysłu na wyłamanie się z dotychczasowego schematu.

Dlatego właśnie te cele, które określasz sobie na podstawie dochodzących do Ciebie wymagań otoczenia jest Ci trudniej osiągnąć. Bo one nie wypływają z Ciebie, tylko z chęci przypodobania się innym, bycia jedną z „nich”. Do takich celów trudniej jest się zmotywować. I to od nich w pierwszej kolejności odciągają nas inne „ważne i pilne” (a jednak) przyjemności.

II. Znam wielu ludzi, którzy wyznaczyli sobie cel, nawet zrobili to z wykorzystaniem metody SMART (czyli, że cel powinien być konkretny, mierzalny, ambitny, realny i określony w czasie). Ale…nie poszli w kierunku „mierz siły na zamiary”.

Ich cele są ambitne, nawet mega ambitne. Tak ambitne, że jak sobie o nich myślą (czy nawet codziennie je sobie czytają), to już na samą myśl o realizacji czują ogromny ciężar. Bo trzeba będzie TAK WIELE zrobić. Bo jak to wszystko ogarnąć. Od czego zacząć…..aaaaaaaaa ratunku……….czy dam radę….i zaczyna się walka z krytykiem wewnętrznym, który szepcze do ucha znamienne „nie uda Ci się”…

Dlatego właśnie przy określaniu celów bardzo dobrze się zastanów, czy jesteś w stanie je osiągnąć. To właśnie jest R w SMART, czyli cele mają być realne dla Ciebie do ich realizacji. Jeśli brakuje Ci umiejętności, wiedzy, zastanów się, jak możesz je zdobyć. Możliwe, że ktoś w Twoim obecnym lub przyszłym otoczeniu będzie mógł Cię wesprzeć. Możesz zaproponować wymianę barterową (czyli ja Tobie, Ty mi) lub zwrócić się do różnych firm i wtedy delegować część zadań za wynagrodzeniem.

III. Nawet, jeśli cele nie przekraczają Twoich możliwości, Twoich ambicji, ale….są zbyt odległe w czasie od teraz. „Bo już jak wyznaczać cel, to niech to będzie coś WOW” – może taka myśl przemknęła Ci przez głowę. I tak sobie siedzisz nad kartką z zapisanym celem do realizacji w perspektywie 5 lat…i siedzisz….i siedzisz…i przecież możesz tak sobie siedzieć przez najbliższe 5 lat. Bo skoro dopiero za 5 lat masz to zrealizować, to co się będziesz zabierać za to dziś. Masz czas…to sobie otwórz Facebooka i spędź najbliższe godziny na śledzeniu co i u kogo, ekscytacji tym, że ktoś inny ma lub nie ma czegoś…przecież Ci się nie spieszy. Albo pobuszuj w Internecie w przeszukiwaniu blogów kosmetycznych, wiadomości politycznych, plotek z życia „gwiazd”…spokojnie…przecież nadal masz czas.

Przecież to jest Twoje życie i możesz z nim zrobić, co tylko chcesz, nawet je zmarnować na chwilowe, pozorne i nieznaczące umilacze dnia codziennego. Dostawcy pseudo wartości tylko na tym skorzystają, bo będą mieć w Tobie wiernego odbiorcę.

Czy dostrzegasz już, dlaczego wyznaczanie celów nie działa?

Bo nie chodzi tylko o ich wyznaczanie….ale…przede wszystkim o ich realizację. Nie o spędzanie nie-wiadomo-ile czasu na analizy, gdybanie, a jak to, a jak tamto, a czy mam wszystko, co mi potrzeba…..zrobię to, jak będę w 100% przygotowana… Bzdura. Zamień chociaż godzinę bezwartościowego (bo powtórzonego wielokrotnie) analizowania na jedno konkretne działanie. Gwarantuję Ci, że będzie to dla Ciebie bardziej wartościowe.

Zatem, bierz się do roboty….lub „prześpij” swoje życie…. Twój wybór.

Jeśli chcesz porozmawiać na temat motywacji, rozwoju Twojej kariery lub sytuacji zawodowej, to zapisz się na konsultację wstępną.

Zapraszam Cię do kontaktu
Marta Jagodzińska
Konsultant HR, Coach ICF PCC, Psycholog
tel. +48 600 245 200
e-mail: kontakt@martajagodzinska.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *